Już pierwsze spojrzenie w wydawałoby się przyjaźnie uśmiechnięte oblicze Daewoo Matiza wzbudza w oglądającym sympatię. A wewnętrzne zalety malucha sprawiają, że również przy bliższym po znaniu przeważają pozytywne odczucia.
O tym, że małe jest piękne, wiadomo już od dawna. I powiedzenie to dato się miejskiemu Matizowi wypełnić nową treścią.
Już samo patrzenie sprawia przyjemność. Włoskiej gwieżdzie wśród projektantów, Giorgio Giugiaro, udało się udowodnić przy pomocy Matiza, że małe auto może być pełne harmonii, bez straty dla wartości użytkowej. Matiz – w odróżnieniu od większości wozów tej klasy – nie wygląda jak nie wyrośnięty transporter.
Dzięki rozstawowi osi 2,34 metra i wysokości 1,485 m wnętrze małego Daewoo z dużymi drzwiami, mimo łącznej długości tylko 3,495 m mieści swobodnie pięć osób. Nawet jeśli z tyłu, na skutek niewielkiej szerokości wozu -1,495 m – może być trochę ciasno.
Dla czterech osób natomiast jest wystarczająco dużo miejsca zarówno z tyłu, jak i z przodu. Nawet osoby powyżej 1,85 metra wysokości mogą się czuć na tylnej kanapie wygodnie. Matiz oferuje wystarczająco dużo miejsca zarówno na nogi, jak i na głowę, oraz poczucie przestrzeni, które przewyższa nawet wrażenie z wielu aut klasy kompakt.
Doskonale czują się również kierowca i osoba na miejscu obok – powierzchnie siedzisk są długie, a oparcia zapewniają dobre trzymanie boczne. Zagłówki są regulowane.
Po podniesieniu dużej klapy do bagażnika z nisko umieszczonym brzegiem ładunkowym, nawet przy pełnej obsadzie włożyć — można jeszcze swobodnie trzy skrzynki z napojami lub spore zakupy. Przy złożonym oparciu miejsca wystarczy nawet na transport napojów na całe przyjęcie.
Dzielone w stosunku 60:40 tylne oparcie pozwala przy złożeniu części oparcia na zamontowanie siedzenia dla dziecka i wykorzystanie zalet dużej przestrzeni ładunkowej.
Nigdy nie odnosi się wrażenia, że jedzie się w samochodzie skrojonym „na styk”. Zapewnia to daleko odsunięta od kierowcy przednia szyba, elegancko wystylizowana deska rozdzielcza, przyjemna czteroramienna kierownica, miłe w dotyku wzorzyste obicia siedzeń oraz sprawiające wrażenie dobrej jakości tworzywa sztuczne.
Wyposażenie w testowanej przez nas niemieckiej wersji SE nie pozostawiało właściwie nic do życzenia: poduszki powietrzne, elektrycznie regulowane szyby w przednich
kowym, nawet przy pełnej obsadzie włożyć —ł nierówność można jeszcze swobodnie trzy skrzynki z na- iui za nami-
pojami lub spore zakupy. Przy złożonym oparciu miejsca wystarczy nawet na transport napojów na całe przyjęcie.
Dzielone w stosunku 60:40 tylne oparcie pozwala przy złożeniu części oparcia na zamontowanie siedzenia dla dziecka i wykorzystanie zalet dużej przestrzeni ładunkowej.
Nigdy nie odnosi się wrażenia, że jedzie się w samochodzie skrojonym „na styk”. Zapewnia to daleko odsunięta od kierowcy przednia szyba, elegancko wystylizowana deska rozdzielcza, przyjemna czteroramien-na kierownica, miłe w dotyku wzorzyste obicia siedzeń oraz sprawiające wrażenie dobrej jakości tworzywa sztuczne.
Wyposażenie w testowanej przez nas niemieckiej wersji SE nie pozostawiało właściwie nic do życzenia: poduszki powietrzne, elektrycznie regulowane szyby w przednich drzwiach, centralny zamek, składane, dzielone w stosunku 60:40 tylne oparcie, wspomaganie układu kierowniczego, pięciobiegowa skrzynia biegów, boczne wzmocnienia w drzwiach.
Pochwalić musimy również fakt, że inżynierom Daewoo udało się zmieścić w Matizie pełnowartościowe koło zapasowe.