Peugeot 206

Niewiele modeli wprowadzanych na rynek miało tak trudne zadanie jak Peugeot 206. Aby godnie zastąpić utytułowanego, wszechstronnego i popularnego poprzednika, jakim byI Peugeot 205, trzeba olśnić klientów rozpieszczonych różnorodnością ofert. Staruszek „205” kilkanaście lat podbijał świat wersjami z silnikami benzynowymi, dieslem, sportowym GTI, dla koneserów były „automat” i kabrio. Zainteresowanie  „dwie-ścieszóstką” było więc ogromne. Czym … Czytaj dalej „Peugeot 206”

Peugeot 206Niewiele modeli wprowadzanych na rynek miało tak trudne zadanie jak Peugeot 206. Aby godnie zastąpić utytułowanego, wszechstronnego i popularnego poprzednika, jakim byI Peugeot 205, trzeba olśnić klientów rozpieszczonych różnorodnością ofert. Staruszek „205” kilkanaście lat podbijał świat wersjami z silnikami benzynowymi, dieslem, sportowym GTI, dla koneserów były „automat” i kabrio. Zainteresowanie  „dwie-ścieszóstką” było więc ogromne.
Czym „206” przekonał do siebie Francuzów? Pierwsze wrażenie ze spotkania oko w oko: Peugeot jest bezczelny i sympatyczny. Tylko wyraziste podkreślenie indywidualizmu auta mogło dać mu przewagę nad głównymi konkurentami – Renault Clio, Oplem Corsą, VW Polo. Styliści stanęli na wysokości zadania. Długie, wyciągnięte daleko na maskę silnika reflektory, pochylona mocno przednia szyba, bezpieczna wysoka krawędź drzwi, krótki słupek „C” -to zwraca uwagę. Ciekawie wygląda też znajdujący się poniżej zderzaka uśmiechnięty fartucho-spojler z atrapą chłodnicy i projektorowymi reflektorami przeciwmgielnymi oraz asymetryczny wlot powietrza na klapie silnika od strony pasażera.
Zajęcie miejsca w kabinie nie sprawiał kłopotów, nawet w wersjach trzydrzwiowych fotele odsuwają się, wpuszczając bezproblemów na tylną kanapę. W każdej wersji czujemy się inaczej. XR Presence, XT i XS pozwalają nam regulować wysokości fotela kierowcy, ponadto w wersji XS sportowo profilowane fotele zapewniają lepszą podporę w czasie jazdy. Wyższej jakości tapicerka charakteryzuje też droższe wersje. Na pocieszenie właścicieli najtańszego XR – tylko oni bez dopłaty mają schowki pod siedziskami foteli. W najuboższych! wersjach trochę razi twardy plastik, z którego wykonano kokpit.
Poza tym ergonomia, przejrzystość i styIowa linia „mostku kapitańskiego” to silne atuty „dwieścieszóstki”. Miękko wyściełana klapa nisko umieszczonego schowka na rękawiczki i poręczna półeczka powyżej rozwiązują problem przestrzenny, który trudno było pokonać konkurentom. Miejsca we wnętrzu nie brakuje. Odległość jaka dzieli nas od przedniej szyby jest nie spotykana w tym segmencie aut. Przestrzeni na nogi i nad głową na przednich fotelach wystarczy nawet osobom wyższym niż 190 cm. Z tyłu jest nieco gorzej, nad głową mamy jeszcze kilka centymetrów do sufitu, nogi mieszczą się jednak z trudem.